Osobowość Borderline. Jak diagnozujemy? I dlaczego kryteria to nie wszystko?
W amerykańskiej klasyfikacji DSM (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) pojęcie zaburzenia osobowości borderline (BPD) po raz pierwszy pojawiło się w 1980 roku (DSM-III). Specyficzny zestaw cech składający się na to rozpoznanie, był już znany wcześniej, ale dopiero wtedy nadano mu oficjalny status. W Polsce, specjaliści zdrowia psychicznego opierają się w dużej mierze na europejskiej klasyfikacji ICD-10 przy rozpoznawaniu, porządkowaniu i opisywaniu problemów w obszarze zdrowia psychicznego. W tym systemie diagnostycznym znajdziemy pojęcie „osobowości chwiejnej emocjonalnie” i wyróżnione dwa podtypy (graniczny i impulsywny).
Wskazówki, a nie etykiety. Stygmatyzacja borderline
Zawsze podkreślam, że wszelkie systemy diagnostyczne służą nam po to, aby uporządkować i ułatwić zorientowanie się w obszarach problemowych danego pacjenta/klienta. Oczywiście bardzo ważne są też jego zasoby! Nie chodzi o nadanie etykiety, wrzucenie kogoś „do worka”. Dla mnie i zespołu, z którym wspólnie tworzymy Bezpieczne Miejsce, jest to niezwykle ważne. Wokół borderline narosło wiele mitów, nieporozumień. W efekcie wiąże się to ze stygmatyzacją osób, które dostały takie rozpoznanie. O mitach będziecie mogli przeczytać we wpisie Martyny, który pojawi się niedługo.
Biorąc pod uwagę to, że w DSM-V jest wyróżnione 9 kryteriów przypisanych zaburzeniu osobowości borderline, a spełnienie pięciu jest progiem diagnostycznym, możliwych kombinacji jest kilkaset… I oczywiście każda osoba ma inne doświadczenia życiowe, swoją historię. Współwystępujących problemów, które możemy ująć w ramy diagnostyczne, niestety również jest cała masa. ADHD, ChAD, depresja czy zaburzenia lękowe. Niesamowicie skomplikowane, trudne i unikalne dla każdej osoby doświadczenia, trudności. Proszę, pamiętajmy o tym, to bardzo ważne.
Kryteria diagnostyczne według DSM-V
Przedstawię aktualne kryteria BPD według DSM-V.
Żeby postawić diagnozę zaburzenia osobowości typu borderline, spełnione musi zostać conajmniej pięć z dziewięciu poniższych kryteriów:
- Desperacki wysiłek wkładany w unikanie wyobrażonego odrzucenia przez innych.
- Niestabilne i burzliwie przebiegające związki międzyludzkie, charakteryzujące się wahaniami między skrajnymi stanami – idealizowaniem lub pozbawianiem wartości.
- Zakłócenie poczucia własnej tożsamości: wyraźny i trwale niestabilny obraz samego siebie lub własnego „ja”.
- Impulsywność, okazywana w conajmniej dwóch obszarach, stwarzająca potencjalne zagrożenie (np. wydatki, seks, nadużywanie substancji, lekkomyślna jazda, objadanie się).
- Nawracjące zachowania, gesty lub groźby samobójcze albo samookaleczenia.
- Niestabilność reakcji emocjonalnych spowodowana zmiennością nastroju w zależności od warunków (np. nasilone epizody dysforii, drażliwość lub lęk utrzymujące się do kilku godzin, rzadko dłużej niż kilka dni).
- Przewklekłe poczucie pustki.
- Niedostosowane zachowania, poczucie gniewu i trudności w panowaniu nad nim (np. częste wybuchy złości, utrzymujące się poczucie gniewu, powtarzający się udział w bójkach).
- Związane z czynnikami stresowymi, przemijające wyobrażenia paranoidalne lub bardzo nasilone objawy dysocjacyjne.
Skąd wiemy, że ktoś „ma” BPD
Cudzysłowu użyłam celowo. To przecież nie grypa czy przeziębienie tylko sprawa tak delikatna i skomplikowana jak zdrowie psychiczne. Używamy jednak narzędzi, by ułatwić sobie i pacjentowi rozumienie trudności (w przypadku zaburzeń osobowości niestety przewlekłych i utrwalonych). W swojej praktyce korzystamy z ustrukturalizowanego wywiadu klinicznego do badania zaburzeń osobowości według DSM-5. Pacjent zaznacza odpowiedzi na karcie (lub odpowiada na pytania, które czyta terapeuta), a następnie wywiad jest pogłębiany. Taka wspólna praca zajmuje zazwyczaj od dwóch do czterech spotkań.
Na koniec chciałabym jeszcze raz podkreślić, jak istotne jest dla mnie to, aby mimo przydatności wszelkich klasyfikacji czy narzędzi, zawsze pamiętać, że mamy do czynienia z człowiekiem. Klasyfikacje mogą nam ułatwić poruszanie się w obszarach trudnych, ale jednak są pewnymi konstruktami. Jest to naprawdę ważne, a także zgodne z filozofią i humanistycznym duchem DBT.
Related Posts
Uważność
Kilka słów o tym, dlaczego warto wypróbować umiejętności związane z uważnością w...
Dbanie o relacje – umiejętności GIVE
Przedstawiam kolejną technikę DBT dotyczącą relacji interpersonalnych. Tym razem...
Uzależnienie od pracy – kiedy praca staje się problemem?
Na wielu różnych krokach rozwoju, byliśmy zachęcani do myślenia o naszym...
Schizotypowe zaburzenie osobowości – objawy, terapia, typowe problemy
Dziwaczna mowa, myślenie i zachowanie to najbardziej charakterystyczne i...